Chelsea Londyn

Chelsea Londyn
Fot.-/fcchelsea-londyn.blog.onet.pl

sobota, 30 kwietnia 2011

Kolejne derby.

Dnia 30.04.2011 na Stamford Bridge Chelsea podejmie Tottenham. Mam nadzieję na kolejne zwycięstwo, i być może kolejną bramkę mojego El Nino.Zwycięstwo podtrzyma nasze szanse na obronę mistrzostwa. I co najdziwniejsze jest to, że jeśli dzisiaj doniesiemy zwycięstwo, to jutro będę kibicować Arsenalowi Londyn, który podejmie Manchester United.

PIERWSZY GOL EL NINO!!!!

23.04.2011 na stadionie Stamford Bridge Chelsea rozgromiła West Ham 3:0.Od początku to The Blues przeważali na boisku tworząc kilka sytuacji. Później przez pięć minut to Młoty atakowały, jednak bez skutecznie. Po tych krótkich zrywach, to znów Niebiescy zaczęli atakować co przyniosło efekt w postaci bramki zdobytej w 44 minucie przez Lamparda.Wynik meczu do przerwy to 1:0 dla Chelsea.Również druga połowa należała do Chelsea, to oni przeprowadzali ataki, jednak nie mogąc zdobyć kolejnej bramki. W 77 minucie nastąpiła kluczowa dla nas zmiana boisko opuścił Drogba a wszedł na nie mój El Nino. Już po 7 minutach mógł on cieszyć się ze swojej pierwszej bramki w barwach The Blues. Sądzę również, że nie tylko ja cieszyłam się z tej bramki ale też wszyscy kibice Chelsea, oraz oczywiście sam Fernando razem ze swoimi kolegami z drużyny co można zobaczyć na poniższym filmiku:
Kilka minut później mógł również cieszyć się z asysty po której bramkę zdobył Malouda.Dzięki temu zwycięstwu nadal liczymy się w walce o mistrzostwo.Można również dodać, że dzięki zwycięstwu Boltonu nad Arsenal gdzie bramkę zdobył nasz zawodnik,Daniel Sturridge (obecnie jest na wypożyczeniu) mamy nad nimi 3 punktową przwagę.


.

sobota, 23 kwietnia 2011

Derby Londynu.

Dnia 23.04.2011 roku na Stamford Bridge Chelsea podejmie 19 w tabeli West Ham United. Mam nadzieje, że utrzymamy dobrą passę i wyjdziemy zwycięsko z tej batalii. Dzięki naszym ostatnim wynikom w lidze nadal mamy szanse na obronę tytułu, jednak musimy zwyciężyć wszystkie pozostałe mecze, i liczyć na potknięcia rywali.

Odzyskaliśmy nadzieje!!!

W środę wygraliśmy z Birmingham City 3:1. Od początku spotkania to Chelsea dyktowała warunki gry, czego efektem była bramka Maloudy już w 3 minucie. Chwile później dobrą okazje na podwyższenie wyniku zmarnował Drogba. Kilka minut później Kalou popisał się świetnym dryblingiem i jest 2:0. Do końca pierwszej połowy wynik pozostał bez zmian. Drugą połowę również lepiej rozpoczęli Londyńczycy. W 62 minucie, wspaniałą wrzutką w pole karne popisał się wpuszczony kilka minut wcześniej Ryan Bertrand i Malouda mógł cieszyć się drugiego gola. Jedyne na co było stać graczy Birmingham to honorowa bramka z rzutu karnego w 77 minucie. Dzięki temu zwycięstwu i remisowi Arsenalu z Tottenhamem znajdujemy się teraz na 2 pozycji w tabeli, mając tyle samo punktów co Arsenal oraz tracąc 6 punktów do lidera z Manchesteru.

niedziela, 17 kwietnia 2011

Czy zostanie zwolniony?

Carlo Ancelotti jest z nami od 2009 roku. W pierwszym sezonie swojej pracy zdobył Dublet(Mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii), co jest nie małym wyczynem był to nasz pierwszy Dublet w historii. W tamtym sezonie Chelsea była nie do pokonania i nowoczesną piłkę, gromiąc przeciwników w prawie każdym meczu. Jednak ten sezon można nazwać tragedią, ponieważ Chelsea nie wygra nic. Już dawno odpadła z Puchar Anglii i Ligi, niedawno straciła szansę na obronę Mistrzostwa Anglii, a w środę przegrała z United tracąc szanse na upragnione trofeum. Nasuwa się pytanie ,,Co teraz?''. Nasz właściciel Roman Abramovich nie należy do osób cierpliwych, więc już teraz jestem zdziwiona, że nie wyrzucił trenera zaraz po przegranym meczu z Manchesterem. Z jednej strony nie dziwię się jego ruchom, ponieważ wpompował w Chelsea dużo pieniędzy a nadal nie wygrał upragnionego pucharu Ligi Mistrzów. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie jak po nieudanym sezonie z Arsenalu lub Manchesteru United zostali by wyrzuceni Wenger lub Sir. Ferguson. Sądzę ,że decyzja o zwolnieniu trenera Ancelottiego nie powinna być podjęta pod wpływem emocji, ponieważ drużynę powinno się budować latami a nie co chwilę zmieniać trenerów po nieudnaych sezonach. Wystarczy spojrzeć na wcześniej wspomniane przeze mnie kluby czyli Arsenal, w którym Wenger pracuje od 1996, a Ferguson w Manchesterze aż od 1986. Tam nikt nawet przez chwilę nie pomyślał aby wyrzucić dobrego trenera po jednym nieudanym sezonie.  Więc moje pytanie pozostaje aktualne, czy warto go zwolnić czy może dać mu jeszcze szansę.

Oby lepiej niż poprzednio.

Dnia 20.04.2011 na Stamford Bridge Chelsea zagra zaległe spotkanie 28 kolejki Premier League z Birmingham City. Mam nadzieje że i w tym meczu The Blues będzie kontynuowała serie meczy bez porażki. Oczywiście chciałabym aby Chelsea wyszła z tej potyczki zwycięsko a nie tak jak w poprzedniej rundzie przegrała.

Kolejny mecz bez porażki.

Wczoraj wygraliśmy z West Brom 3:1, mimo zwycięstwa mecz nie rozpoczął się po naszej myśli. W pierwszych minutach meczu przeważającą stroną było West Brom czego skutkiem był gol Odemwingie’go w 17 minucie. Bramka ta podziałała na graczy The Blues mobilizująco. Efektem tego była bramka zdobyta 5 minut później przez Didiera Drogbę. 4 minuty później Carson wybija piłkę uderzoną przez Drogbę, wprost pod nogi Salomona Kalou i jest 2:1. Przez resztę pierwszej połowy przeważała Chelsea. Silny ostrzał przyniósł następną bramkę strzeloną w 44 minucie przez Franka Lamparda. I pierwsza połowa skończyła się 3:1. Druga połowa rozgrywana była pod dyktando Chelsea. Było wiele okazji do zdobycia kolejnych bramek jednak najciekawsza sytuacja miałą miejsce w 84 minucie. Wpuszczony 3 minuty wcześniej Fernando Torres zdobył piękną bramkę jednak sędzia dopatrzył się tam spalonego. Według mnie spalonego nie było ale oceńcie to sami:

Jednak na tarczy.

Z Bitwy O Anglię wracamy na tarczy. Naszymi oprawcami byli Hernandez oraz Sung, a naszą bardzo krótką nadzieją Drogba. Przegraliśmy, odpadliśmy i więcej o tym nie mówmy.

niedziela, 10 kwietnia 2011

Może znowu 6:0?

Dnia 16.04.2011 roku West Bromwich Albion na własnym stadionie podejmie zawodników The Blues. Mam nadzieje, że Chelsea wygra ten mecz, takim samym rezultatem jaki osiągnęła w pierwszym spotkaniu tych drużyn w rundzie jesiennej czyli, zwyciężymy 6:0.

Dramutgia i awans?

http://www.iwebie.com/manchester-united-vs-chelsea-live-fa-community-shield-stream
Dnia 12.04.2011 roku na Old Trafford odbędzie się rewanżowy mecz Ligi Mistrzów Chelsea z Manchesterem. Mam nadzieje, że Chelsea pokaże pazur i wygra z Manchesterem United i awansuje do następnej rundy, oczywiście jeżeli sędzia znowu nie obierze nam zwycięstwa.

Tylko czy może aż?

http://asia.eurosport.com/football/premier-league/2009-2010/malouda-gives-chelsea-win_sto2737658/story.shtml
Wczoraj na Stamford Bridge Chelsea pokonała ostatni w tabeli Wigan 1:0. Mimo wielu ataków i przewadze The Blues, udało się strzelić tylko jedną bramkę. Bohaterem spotkania został w 67 minucie Florent Malouda, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i wpakował piłkę do siatki. Mimo, że zwyciężyliśmy moje początkowe pytanie jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ nie wiem czy jest się z czego cieszyć, przecież wygraliśmy jedną bramką na własnym stadionie z broniącą się przed spadkiem drużyną.

Czy będzie rewanż na Old Trafford?

6 kwietnia 2011 roku The Blues poniosła pierwszą od 9 lat porażkę z Manchesterem United na stadionie Stamford Bridge. Mecz od początku był wyrównany, jednak szczęście w tym dniu było po stronie The Reds. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Wayne Rooney. Przy zdobyciu tej bramki strzelcowi sprzyjało dużo szczęścia. 2 cm w prawo i piłka od słupka odbiła by się w drugą stronę i wyszła poza boisko. Jak zwykle w Lidze Mistrzów, sędzia pomógł naszym rywalom w tym meczu nie podyktował on dwóch ewidentnych rzutów karnych. Wynik bardzo komplikuje naszą sytuacje, ponieważ na Old Trafford liczy się tylko zwycięstwo. Jednak ja uważam, że The Blues mogą wyjść z tej rywalizacji z tarczą.

niedziela, 3 kwietnia 2011

Chelsea vs. Manchester United - powtóka finału z 2008.

http://www.soccerpic.net/chelsea-vs-manchester-united-wallpaper.html
Dnia 6.04.2011 na Stamford Bridge Chelsea rozegra ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów z Manchesterem United. Zastanawiam się czy ja powinnam oglądać ten mecz, ponieważ znając mój porywczy charakter jeśli mecz nie będzie przebiegał po mojej myśli mogę wyrzucić telewizor przez okno. Jednak po chwili zastanowienia, musiałabym być szalona żeby wyrzucić telewizor, na którym pokazują Fernando Torresa.

I co teraz?

Chciałabym powiedzieć trudno, czekamy na następny sezon. Ale jakoś trudno myśleć mi o tym bez emocji. Początek tego sezonu nie zapowiadał takiej katastrofy, bo nie wiem jak to inaczej nazwać. To chyba logiczne, że po przednim fantastycznym sezonie i wygraniu pierwszego w historii dubletu miałam nadzieje na więcej. Jak się niestety okazało myliłam się. Początek sezonu oprócz meczu o Tarcze Dobroczynności był obiecujący, Chelsea grała świetnie gromiąc niektórych przeciwników nawet 6:0. Jednak nagle coś się popsuło, The Blues grali jakby zapomnieli jak wygrywać i nie można było odnaleźć przyczyny takiego stanu rzeczy. Zaczęli przegrywać mecz za meczem, nawet ze słabymi drużynami. I tak nagle z drużyny walczącej o Potrójną Koronę czyli Mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii i Ligę Mistrzów, stali się drużyną walczącą co najwyżej o drugie miejsce (mówię ,, co najwyżej'' ponieważ ja drugie miejsce traktuje jako porażkę), niegrającą już o Puchar Anglii oraz  mającą małą szanse na zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Podsumowując The Blues oprócz Ligi Mistrzów grają tylko o przysłowiową marchewkę.

Koniec marzeń?

Wczorajszy mecz ostatecznie pogrzebał nasze i tak już minimalne szanse na obronę Mistrzostwa. Na Britannia Stadium w meczu ze Stoke padł tylko remis, który jest naszym gwoździem do trumny, ponieważ teraz do pierwszego Manchesteru United tracimy już 11 punktów. Na listę strzelców wpisali się dla Stoke w 8 minucie Walters, a dla nas w 33 Didier Drogba.