Chelsea Londyn

Fot.-/fcchelsea-londyn.blog.onet.pl
niedziela, 3 kwietnia 2011
I co teraz?
Chciałabym powiedzieć trudno, czekamy na następny sezon. Ale jakoś trudno myśleć mi o tym bez emocji. Początek tego sezonu nie zapowiadał takiej katastrofy, bo nie wiem jak to inaczej nazwać. To chyba logiczne, że po przednim fantastycznym sezonie i wygraniu pierwszego w historii dubletu miałam nadzieje na więcej. Jak się niestety okazało myliłam się. Początek sezonu oprócz meczu o Tarcze Dobroczynności był obiecujący, Chelsea grała świetnie gromiąc niektórych przeciwników nawet 6:0. Jednak nagle coś się popsuło, The Blues grali jakby zapomnieli jak wygrywać i nie można było odnaleźć przyczyny takiego stanu rzeczy. Zaczęli przegrywać mecz za meczem, nawet ze słabymi drużynami. I tak nagle z drużyny walczącej o Potrójną Koronę czyli Mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii i Ligę Mistrzów, stali się drużyną walczącą co najwyżej o drugie miejsce (mówię ,, co najwyżej'' ponieważ ja drugie miejsce traktuje jako porażkę), niegrającą już o Puchar Anglii oraz mającą małą szanse na zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Podsumowując The Blues oprócz Ligi Mistrzów grają tylko o przysłowiową marchewkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz