Chelsea Londyn

Chelsea Londyn
Fot.-/fcchelsea-londyn.blog.onet.pl

sobota, 26 lutego 2011

Jedną nogą w ćwierćfinale!

W pierwszym meczu 1/8 finału Champions League Chelsea zwyciężyła Kopenhagę 2:0.Od początku meczu The Blues przejęli inicjatywę. Już w pierwszych minutach Chelsea mogła objąć prowadzenie, po pięknej akcji Torresa z woleja nie trafił Florent Malouda.Ataki Chelsea trwały nieustannie i przyniosły efekt.Po fatalnym błędzie byłego zawodnika Chelsea Jespera Gronkjaera w 17 minucie Nicolas Anelka mógł cieszyć się z bramki.Po strzeleniu bramki gracze The Blues mieli większą swobodę w realizacji założeń taktycznych trenera. Wynikiem uspokojenia gry i składnych akcji następna okazja do zdobycia bramki nadarzyła się w 23 minucie, niestety strzał Torresa obronił bramkarz gospodarzy.Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Drugą połowę lepiej rozpoczęli zawodnicy gospodarzy, jednak bez rezultatu. W 54 minucie po pięknej wymianie podań zawodników Chelsea Nicolas Anelka po raz drugi mógł cieszyć się z bramki. Po jej zdobyciu Anelka stał się obok Samuela Eto'o najskuteczniejszym zawodnikiem Champions League w sezonie 2010/11. Tuż po bramce Anelki kolejną okazje miał Fernando Torres, który okiwał w polu karnym dwóch zawodników Kopenhagi i oddał dobry strzał, jednak fanatyczną interwencją popisał się Wiland. W kilku ostatnich minutach zawodnicy mieli kilka niegroźnych sytuacji, jednak Cech nie zawiódł.Mecz skończył się wynikiem 2:0. W tym meczu The Blues pokazali lepszą grę niż w ostatnich miesiącach. Zmianę stylu gra mogła spowodować zmiana formacji. W tym meczu Chelsea wyszła w ustawieniu 4-4-2, mając z przodu duet Anelka-Torres. Drogba grający zazwyczaj w pierwszym składzie tym rozpoczął mecz na ławce, wchodząc w 73 minucie za Anelke. W swoim trzecim meczu w barwach Niebieskich Torres zaczął grać na sowim poziomie, stwarzając okazje do zdobycia bramkę sobie jak i kolegom. Wynik 2:0, uzyskany na wyjeździe daje nam duże sznase wejścia do ćwierćfinału. Tym bardziej, że mecz rewanżowy odbędzie się na Stamford Bridge, gdzie trudno będzie zawodnikom Kopenhagi strzelić na 3 gole, które mogłyby nas wyeliminować. Trudne również może być zdobycie 2 bramek gwarantujących dogrywkę. Jednak jak wiadomo Puchary rządzą się sowimi prawami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz